Archiwum 10 lutego 2004


lut 10 2004 Coś dla mojego misia...
Komentarze: 1

„Każdy dzień”

Dzień się rodzi powoli, a Ty znów nieobecna
Czas ucieka przez palce, cicho w kącie płacze muzyka
W rynsztoku spotykasz mnie, bo tam zawsze jestem
Patrzysz choć nie widzisz, obraz zamazany deszczem

Każdego dnia spotykasz mnie, zawsze w tym samym miejscu
Ukradkiem patrzysz w moją stronę, bliscy ale jakże dalecy
Na przystanku obok, szybki oddech cichy szept
Nerwowo stąpasz z kąta w kąt, z miejsca na miejsce


Mam serce schowane w plecaku
Nikt się nie spodziewa
Zostają twoje usta
Szeroko otwarte do nieba

Jest wiele pięknych miejsc, każdego dnia gdzie indziej
Mówię do Ciebie ciche słowa, choć sam ich nie słyszę
Czasem wiatr zastuka w okno, gdy piszę krótkie listy
Kończy się kolejny dzień, tak daleko mam do Ciebie


Mam serce schowane w plecaku
Nikt się nie spodziewa
Zostają twoje usta
Szeroko otwarte do nieba

1125 : :