Komentarze: 1
Witam kochanie...
Juz dawno miałam napisać notkę, w końcu teraz moja kolej.. heh.. ale kakoś tak.. wiesz noooo.. nie było o czym... sielanka trwała, było pieknie i cudownie.. tzn. nie mówię, że teraz jest źle.. Ale... muszę Ci coś kochanie powiedzieć... Z początku nie chciałam tego mówić, zastanawiałam się nad zatajeniem tego przed Tobą... Przepraszam, ale bałam się reakcji... Wciąz pamiętam tamtego smsa... jak pisałeś, że jeśli...... to koniec z nami...... :((( Ale nie chcę milczeć, nie chcę Cie okłamywać, chcę być do końca szczera we wszystkim... Po tej 18stce paliłam jeszcze raz zioło... ym razem soie porządnie przypaliłam i miałam troche banie.... wiem, że jesteś teraz na mnie zły...okropnie zły..... Nie chcę ale... przepraszam, wybacz kochanie... wiesz, że nie zrobiłam tego specjalnie wbrew Tobie.. ale nie będę się tłumaczyć dlaczego... Po prostu chciałam... Chciałam więc zapaliłam... Najgorsze jest to, że mi się to zaczyna podobać... nNaprawdę.. teraz wolę sobie przypalić niz coś wypić, żeby mieć banię... Proszę, zrozum mnie jakoś... Albo choć nie potępiaj..... wiem, że nie chcesz, żebym paliła... nie będę więcej... Nie chcę... Obiecuję.. Musiałam Ci powiedzieć.. inaczej nie mogłabym spokojnie opatrzec Ci w oczy.. Kocham Cię, skrabie i nie chcę Cię stracić przez moją głupotę... Błagam.. mam nadzieję, że to nic między nami nie zmieni.......? Jeśli chcesz, możemy o tym porozmawiac.. Możesz teraz powiedziec co o mnie myślisz.. Tylko błsgam.. ni za ostro... błagam.. Kocham Cię misiu..... :*