Archiwum luty 2004


lut 21 2004 Noteczka dla najwspanialszego kotka na swiecie......
Komentarze: 1

Walentynki były wspaniałe... strasznie za tym tesknie... za Tobą i za tym co robilismy... baaaaaaardzo... chcialbym to teraz robic:D... mam ochote jak nie wiem co... grrr.... zle mi bez tego... blakuje mi Twojego ciepelka... i w ogole.. ale pocieszam sie ze teraz troche potesknie, a w zamian potem bedzie najlepiej jak tylko moze byc:)... jeszcze troszke poczekac nic wiecej... i znowu bede z moim cieplutkim misiem...

Koncem... koffam Ciem robciu:**********

1125 : :
lut 16 2004 Notka
Komentarze: 2

Tygrysku...
Piszę tak o, bez zastanowienia, więc nie wiem jeszcze co to za notka powstanie.. Mam tylko nadzieję, że będzie się miło czytało mojemu Tygryskowi. :)
Straaasznie tęsknię... ale to już wiesz, żadna nowość hyh... :]
Walentynki były cudowne, warto było tak długo na nie czekać. Strasznie się cieszę, że nam nasz plan wypalił, tzn., że spaliśmy razem w jednym łóżeczku.. Chciałabym móc tak codziennie zasypiać w Twoich ramionach... Mmmm... wiesz co? Przez te dwa wspaniałe dni tak mnie wymęczyłeś, że nie miałam już potem siły na nic. Zrobiłam tak jak Ty, nie otworzyłam ani jednego zeszytu, żadnych lekcji nie robiłam ani nic z tych rzeczy...:D A rano jak wstałam to mnie wszystko bolało... jeszcze miałam dzisiaj 8 lekcji, w tym wf i jestem normalnie padnięta... Kiedyś mnie zamęczysz na śmierć.. A propo...hmm... :D Dzisiaj jak wracałam autobusem ze szkoły to pomyślałam sobie, że....... aaaaaa.. albo nie powiem jeszcze, bo mi się jeszcze coś odmyśli i w ogóle... a tam, nieważne:P:P:P Ważne, że to były najcudowniejsze, najbardziej romantyczne i upojne:P walentynki w moim krótkim, szarym, smutnym żyćku..:) I dziękuję za WSZYSTKO:**** Jesteś najukochańszym misiem i najbardziej rozbrykanym tygryskiem pod słońcem...:)) :***********

Aha, mam jeszcze takie 3 pytanka:
1. Kiedy ślub? :P
2. Czy ja naprawdę potrafię Cię "kusić"? :P
3. Było coś, co Ci się nie podobało?

No i to wszystko narazie, na zakończenie jeszcze taki standardzik: BARDZO CIĘ KOCHAM MÓJ TY NIEGRZECZNY CHŁOPCZYKU:)))))

buziaki (duuuuuuuzio) :*******************************************
 

1125 : :
lut 10 2004 Coś dla mojego misia...
Komentarze: 1

„Każdy dzień”

Dzień się rodzi powoli, a Ty znów nieobecna
Czas ucieka przez palce, cicho w kącie płacze muzyka
W rynsztoku spotykasz mnie, bo tam zawsze jestem
Patrzysz choć nie widzisz, obraz zamazany deszczem

Każdego dnia spotykasz mnie, zawsze w tym samym miejscu
Ukradkiem patrzysz w moją stronę, bliscy ale jakże dalecy
Na przystanku obok, szybki oddech cichy szept
Nerwowo stąpasz z kąta w kąt, z miejsca na miejsce


Mam serce schowane w plecaku
Nikt się nie spodziewa
Zostają twoje usta
Szeroko otwarte do nieba

Jest wiele pięknych miejsc, każdego dnia gdzie indziej
Mówię do Ciebie ciche słowa, choć sam ich nie słyszę
Czasem wiatr zastuka w okno, gdy piszę krótkie listy
Kończy się kolejny dzień, tak daleko mam do Ciebie


Mam serce schowane w plecaku
Nikt się nie spodziewa
Zostają twoje usta
Szeroko otwarte do nieba

1125 : :
lut 08 2004 Ja chce walentynki!!! :D
Komentarze: 0

Miiiiiiś :*:*:*:*

A wiesz co, ja też o tych studich myślałam.. :) Heheh.. śmiesza sprawa..., że już zaczynamy snuć tak poważne plany... :)) Nigdy wcześniej nie ośmieliłabym się o czymś takim pomyśleć, nawet pomarzyć.. heh.. bo zawsze się bałam cś z góry planować z kimś, bo potem jedna wielka kupa z tego była, bo nam się nie udało o nie dotrwaliśmy do tego momentu, na który coś planowaliśmy... A raczej ja planowałam... : A teraz, kiedy jestem z Tobą.... już się nie boję patrzeć w przyszłość.. Heh..;] A zresztą... rozmawialiśmy o tym jak ostatnio byłeś u mnie, pamiętasz? :)

Jaaaa nie mogę sie doczkeać tych walentynek! Być może nie będzie też mojego starego :))))))))))) Bo dzisiaj razem z Tomkiem pojechał do Poznania, a potem gdzieś tam jeszcze jedzie.. ale nie weim kiedy wraca.. Mam nadzieję, że do 14stego nie wróci... A Twoim przecież można powiedzieć, że będzie, chyba nie będą tego spraedzać? Zajebiście by było.. Misiu, bylibyśmy przez jakieś 10h sami w domu bez moich starych... A z młodym się jeszcze coś wykombinuje, matka się go już sama pytała czy nie chce z nią jechać, może go namówię... No i byłby jeszcze jeden plus, bo jak moja mama wróci to będzie zmęczona i pójdzie wczęsniej spać, zresztą ona często koło 21-22 już śpi, tylko stary potrafi długo siedzieć przed TV... A więc... gdyby starego nie było, to moglibyśmy dłuuuugo w nocy siedzieć razem, a potem poszlibyśmy razem spać... :))))))))))))))))))

Ehhh... ja już chce walentynkiiiiii.... jeszcze tylko tyydzień..... 

1125 : :
lut 08 2004 A teraz coś dla mojego Klecika
Komentarze: 1

Mój misiak koffffffaaaaannnyyyyy pewnie liczy na jakas notecke:)?
Ale co innego ja moge pisac niz w kolko to samo?
Nie mogę się doczekać walentynków... będzie wspaniale... pojdziemy na całość, chyba mozesz mi zaufać, nie bede próbował niczego o czym byśmy nie pisali w tamtych smskach, a chyba nie było tam nic takiego czego byś nie chciała?tzn. wiem ze bylo, ale chyba bede mogl sprobowac, jakby co to mow! bardzo Cie kocham Olciu... czemu musimy tak tesknić? czy ktoś wystawia nas na próbę? musimy to przetrzymać... damy rade, wierze w to, ja dam rade, wiem na 100%, a Ciebie błagam...wytrzymaj to, za jakis czas bedzie lepiej, bedzie trza tylko isc na studia do jednego miasta...cos wymyslimy misiacku kofffany...

Koncem bo mi pomysłów brak.

3msie robciu.

Pa:*

1125 : :