Wczoraj miałam wenę (ale nie mialam czasu napisac) i nawet sobie w głowie jakieś zdanka do tej notki układałam, ale teraz jakoś tak znowu pustka we łbie.. więc notka pewnie bedzie krótka.. ale Twoja ostatnia też jest krótka, więc tym oto sposobem będziemy kwita:P
Na naszym ostatnim spotkanku faaaajnie było.. Cieszę się, ze w końcu mogliśmy się udać na taki wiosenny spacerek i poszwendać się trochę po parku i po lesie... szkoda tylko, ze miałam te nieszczesne kobiece dni:/ no ale to sie wytnie:P co ja na to poradze.. niestety nie mam wladzy nad swoim cialem, a przydaloby sie:D no ale niewazne.. moj misio jest kochany, wyrozumialy i wspanialy i umie to zrozumiec:) fajnie tez, ze sobie porobilismy te zdjatka.. teraz moge sobie popatrzec i powspominac te cudowne chwile spedzone z moim tygryskiem..:* chyba sobie zaraz jakies nasze wspolne na pulpit wrzuce, to za kazdym razem jak wlacze kompa to bedzie mi sie humorek poprawial.. no, a prznajmniej mam taka nadzieje:)
aha, jest jeszcze jedna sprawa, o ktorej trzeba by napisac.. tzn. wiem, ze Ty chcialbys, zebym to wyjasnila, wiec pisze... no wiesz, wtedy.. tamten moj foch (:P)... w sumie to ja nie wiem o co chodzilo.. na poczatku troche mi dokuczal ten Twoj kwilek czy jak mu tam (grrrrrrrrrr).. i na poczatku to tak bylo troche na zarty, ale potem jakos tak... potem jakos tak dziwnie mi sie zrobilo, a po za tym juz glupio bylo wszystko odkrecac i sie wycofywac z focha:P a potem to już mi sie na maxa smutno zrobilo i bardzo mi sie chcialo plakac, choc probowalam sie hamowac.. a dlaczego to nie mam zielonego pojecia, wiec mnie nawet nie probj o to pytac.. naprawde nie wiem... :/ moze ja po prostu musze sobie od czasu do czasu poplakac, nawet bez powodu i jakos tak padlo na tamten dzien... no ale bylo, minelo i nie ma co rozpamietywac takich glupot,prawda?
no dobra, to juz koniec bedzie.. jednak troche dluzsza mi ta notka wyszla niz myslalam na poczatku:D teraz tylko czekam az Ty cos napiszesz odnosnie naszego osatniego spotkania.. i bede wredna: nie ukrywam, ze licze na cos dluzszego niz ostatnio:P:D
okeeeeeeeeeeej, no to koncze juz, papapa...
kocham Cie... (ale to wiesz...:>)